Witam wszystkich
Piszę bo sytuacja u mnie trochę się poprawiła i mam nadzieje że wszystko zmierza ku lepszemu
Cały czas biorę leki a na Lipiec mam wyznaczony termin w Warszawie ale zauważyłam poprawę.Nie wiem czy jest ona spowodowana jakimś efektami leczenia czy raczej ja trochę się przyzwyczaiłam i staram się nie panikować nawet w te gorsze dni.W każdym razie są dni kiedy niemal nie słyszę pisków czy szumów a są takie w których mi doskwierają choć nie tak jak wcześniej..Niepokoją mnie tylko bóle w lewym uchu(nasilają się kiedy czasami pojawia się pisk)i uczucie ucisku czy skurczu w uszach.. odczuwał ktoś może coś podobnego? Dziękuje że odpisaliście na mojego posta to dla mnie dużo znaczy
Myślę że najważniejsze jest wsparcie rodziny i żeby cały czas mieć jakoś zaplanowany i jakoś życie toczy się dalej..Mam nadzieje że będziemy w kontakcie pozdrawiam wszystkich szumowiczów