Witam wszystkich!
Jest to mój pierwszy wpis na forum, dziś dopiero trafiłem na tą stronkę, (powinna byc wyżej pozycjonowana na google Piszę tak późno bo spac nie mogę przez te szumy. Ale od początku. Szumy zacząłem miec gdzieś tak w wieku 14 lat po tym jak miałem problemy chyba z zatokami i po wyleczeniu zatok pojawiły się szumy. Laryngolog nie wiedział o co chodzi z tym moim piskiem w uszach więc w końcu to zostawiliśmy, i przez wiele lat po prostu o tym zapomniałem i z tym żyłem, (dzis mam 29 lat) mój mózg się przyzwyczaił do tego dzwięku i przez większośc czasu jakby on nie istniał wogóle. w sumie z czasem trochę się nasiliły, zdawałem sobie że mam pisk w uszach ale tą świadomośc miałem rzadko i po prostu nie zwracałem na to uwagi i aż tak bardzo mi to nie przeszkadzało na co dzień, automatycznie włączałem nawet radio żeby zagłószyc. mam problemy ze snem, częsciowo pewnie przez szumy. Najgorzej było jak pewnego dnia gdy w erze internetu postanowiłem zgooglowac "pisk w uszach" i o zgrozo się dowiedziałem że mam szumy uszne, przez tą właśnie świadomośc zaczłem się wsłuchiwac w moje szumy i faktycznie można zwariowac i wtedy te szumy faktycznie stają się po prostu głośniejsze, ale po kilku dniach znowu zapomniałem o szumach i było ok. Do szumów można się przyzwyczaic. Najlepij nie czytac o tym, zapomniec o tym, robic inne fajne rzeczy i się zapomina i żyje lepiej ale dzis czytam gdzie to leczyc i znowu zaczęło szumiec Stąd moje pytanie w tym dziale, gdzie się leczyc? Mam skierowanie od laryngologa do poradni audiologicznej, gdzie się udac i gdzie mnie przyjmą w miarę szybko, co dalej robic?