Przeglądając od czasu do czasu nasze forum, również z wielkim sentymentem wracam do Łeby - do miejsca, do ludzi, do prowadzonej terapii. Wszyscy jesteśmy zauroczeni tymi turnusami i bardzo fajnie,że znależliśmy prawie wymarzoną "krainę łagodnośći", która daje nadzieje na przyszlość i co najważniejsze, jednoczy i tworzy mocne więzy. Ale po powrocie wracamy do codzienności i oprócz świadomości, że jest nas wielu(wiele), pozostajemy tak naprawdę sami z naszymi szumami. I dlatego w naszej wymianie doświadczeń , chciałbym poruszyć parę nowych wątków. Czy jesteśmy zdysyplinowanymi pacjentami, tzn:
-czy wykonujemy zalecane ćwiczenia?
-co zrobiliśmy by osiągnąć poprawę samopoczucia, zdrowia etc.
-jak zmieniły się relacje w naszych rodzinach, czy lepiej jesteśmy rozumiani przez rodziny, znajomych...,
-jakie efekty przynoszą nam stosowane urządzenia?
-czy w ostateczności nasze życie stało się lepsze?
-co byś polecał... itd.?
Pytań można tworzyć jeszcze wiele, i myślę, że opisując nasze doświadczenia w codzienności będziemy mogli wybrać zawsze coś dobrego dla siebie, jak również przekazując coś dla innych.Osobiście też chętnie bym skorzystał, a na pewno też się podzielę. Jestem przekonany, ze wspólne spotkania i bezpośrednie rozmowy są najlepsze, ale...jesteśmy porozrzucani po wielu miejscach i nie wszyscy, z wielu względów, mogą w nich uczestniczyć.